Czy kiedykolwiek zdarzyło Ci się czuć się zmęczonym i znużonym w ciągu dnia, a jednocześnie nie mieć czasu na drzemkę? W takich sytuacjach wielu z nas sięga po filiżankę aromatycznej kawy, aby pobudzić czujność i dać sobie energię potrzebną do dalszego funkcjonowania. Kawa od dawna jest znana ze swoich pobudzających właściwości, ale czy naprawdę może zastąpić nam regenerującą drzemkę? W dzisiejszym artykule przyjrzymy się bliżej temu tematowi i spróbujemy ocenić, czy kawa naprawdę może być zamiennikiem dla kilkunastominutowego snu.
Początki kawowej dyskusji
Debata na temat wpływu kawy na sen i wypoczynek trwa od dawna. Niektórzy uważają, że filiżanka kawy jest wystarczająca, aby ożywić umysł i odzyskać energię, podczas gdy inni twierdzą, że prawdziwą regenerację zapewnia jedynie solidna drzemka, najlepiej taka na przestronnym materacu jak ten https://sleepinghouse.pl/materace/47-hilding-flamenco.html. Odpowiedź na to pytanie nie jest jednak jednoznaczna i zależy od wielu czynników, takich jak nasza indywidualna tolerancja na kofeinę, długość snu w nocy, a nawet nasz styl życia. Oczywiste jest to, że na dłuższą metę zastępowanie wypoczynku kawą jest nieskuteczne, jednak kofeinowy zastrzyk w postaci kawy w wielu sytuacjach może pomóc nam wrócić do pełni sił. Dlaczego tak się dzieje i jakie zmiany zachodzą w naszym organizmie podczas snu i podczas spożywania kofeiny?
Kofeinowe pobudzenie
Wszyscy wiemy, że po wypiciu filiżanki kawy lub innego napoju z kofeiną stajemy się bardziej pobudzeni, a poczucie senności odchodzi w niepamięć. Przyspiesza także nasze bicie serca, a wcześniej klejące się oczy szeroko się otwierają. Dlaczego jednak tak jest i czy ten stan działa na nasz organizm tak samo jak odpoczynek zapewniany przez sen? Wszystko za sprawą tego, że kofeina przenika do naszego krwioobiegu, by następnie oddziaływać na neuroprzekaźniki w naszych głowach. Ten zawarty w kawie środek blokuje receptory w mózgu odpowiedzialne za odczuwanie zmęczenia, jednocześnie hamując produkcję cząsteczek odpowiedzialnych za senność i uspokojenie. Dzięki kofeinie nasze ciała mogą rozpocząć także wydzielanie dopaminy czy adrenaliny, oddziaływujących na przyjemność i czujność.
Spożycie kofeiny, czyli na przykład wypicie kawy, nie da nam jednak regenerującego efektu na długo. Chociaż utrzymuje się ona w ciele przez około pięć godzin, to zbawienne efekty pobudzające mogą przestać być dla nas odczuwalne dużo szybciej. Sięgnięcie po kolejną filiżankę kawy, a potem jeszcze jedną, może być niezdrowe dla naszych organizmów. Warto pamiętać także o tym, że kofeina nie na wszystkich działa jednakowo. Jedni z nas mogą czuć po niej gwałtowne pobudzenie, podczas gdy drugim da jedynie minimalny efekt. Choć kawa może nas więc chwilowo pobudzić, nie możemy zastępować nią zwyczajnych przerw na odpoczynek. Więcej o tym, jak kofeina oddziałuje na nasze ciała i czym możemy ją zastąpić, przeczytać można tutaj: https://coffeefolks.eu/.
Co dzieje się z nami podczas drzemki?
Marzysz o przytuleniu głowy do komfortowej poduszki (znajdziesz ją tutaj https://hilding.pl/kategoria/poduszka-naturalna) i zamknięciu oczu na, choć kilkanaście minut? Jeśli tylko masz na to okazję, skorzystaj z niej. Drzemka to dla organizmu zbawienna chwila, w której może się odświeżyć i zyskać energię na resztę dnia. Przede wszystkim drzemka pozwala nam na szybką regenerację. Krótki sen pomaga zmniejszyć uczucie zmęczenia i przywraca siły, szczególnie jeśli poprzednia noc była dla nas niewystarczająca lub niezbyt relaksująca. Dodatkowo drzemka może poprawić nastrój i zwiększyć czujność umysłową. Krótki sen pozwala zresetować mózg, co może przynieść korzyści w zakresie koncentracji, pamięci, kreatywności i efektywności umysłowej. Jeśli czeka Cię więc trudne zadanie, wymagające dużego skupienia, nie wahaj się i prześpij, chociaż kilkanaście minut! Niedługi odpoczynek w trakcie dnia będzie też korzystny, jeśli planujesz sesję nauki. Drzemka może mieć pozytywny wpływ na funkcje poznawcze, takie jak uczenie się i zapamiętywanie. Badania sugerują, że krótki sen może wpływać na poprawę zdolności poznawczych, szczególnie w zakresie zapamiętywania i przetwarzania informacji.
Uważaj na zbyt długie drzemki!
Kluczem do tego, by drzemka była skuteczna, jest jej długość. Kilkugodzinne spanie w ciągu dnia wcale nie poprawi naszej efektywności działań, a jedynie sprawi, że będziemy rozbici i gorzej wypoczniemy w nocy. Wprowadzenie zbyt długich drzemek do codziennej rutyny może poskutkować także zaburzeniem całego zegara biologicznego i do długotrwałego poczucia zmęczenia. Choć optymalna długość drzemki zależy od indywidualnych potrzeb i preferencji, to zazwyczaj 20-30 minut drzemki jest wystarczające, aby poczuć się odświeżonym i zregenerowanym, bez ryzyka wpływu na sen nocny. Krótsze drzemki mogą również być korzystne, szczególnie jeśli masz ograniczony czas. Postarajmy się działać tak, by nasze drzemki rzeczywiście były krótką chwilką przeznaczoną na reset, nieprzedłużającymi się minutami niepotrzebnego snu. Możemy ustawić nasz codzienny plan dnia, by każdego popołudnia znaleźć, choć kilkanaście minut na wypoczynek. Szybko zauważymy, że ta przerwa podnosi nasz poziom energii na drugą połowę dnia.
W tych momentach nie zastępuj zwykłego odpoczynku kawą
Wydaje się więc, że najlepsze wyniki dla naszej efektywności osiągniemy, łącząc kilkunastominutowe drzemki z kawą. Taki scenariusz będzie dla nas idealny na przykład w podróży, kiedy musimy spędzić za kierownicą w skupieniu kilkanaście godzin. Zwykła pobudzająca kawa może wtedy nie wystarczyć, ponieważ nasz organizm będzie domagał się także snu, by zachować tak potrzebną na drodze czujność. Rozwiązaniem jest więc regularne zatrzymywanie się na drzemki na poboczach i dbanie o to, by w momencie prawdziwego zmęczenia i granicy fizycznej zapewnić sobie kilka godzin normalnego, nieprzerwanego snu.
Zastąpienie snu filiżanką kawy nie jest też najlepszym pomysłem, jeśli czeka nas trudny egzamin. Dla przykładu, wielu studentów zarywa noce w sesji egzaminacyjnej, kując do kolejnych zaliczeń i zapijając się kolejnymi filiżankami kawy. Jednak pracując wciąż na najwyższych obrotach i nie zapewniając sobie czasu na sen, nie osiągną oni zbyt dobrych wyników. Stanie się tak dlatego, że to właśnie sen jest momentem na konsolidację nauczonych informacji. We śnie nasz mózg organizuje nowe dane i decyduje o tym, które z nich warto zachować na dłużej. Jeśli więc po kilku godzinach nauki zapewnimy sobie regenerujący sen, o poranku będziemy wiedzieć więcej niż ci, którzy całą noc spędzili na nauce.
Materiał partnera sleepinghouse.pl